poniedziałek, 22 lutego 2010

Odlotowo, bibelotowo

Dzień dobroci dla kota minął, nastał dzień dobroci dla siebie.

Wśród  szkatułek na drobiażdżki, drobiażdżków na biżuterię, flakoników na perfumy, koszyczków na muszelki, muszelek na szczoteczki, szczoteczek do loczków  itp. itd...

nie może zabraknąć karafki na musujące i pachnące sole do kąpieli.

 

Bibelot absolutnie niezbędny, urocza durnostojka, ciesząca oko i na oko  niepraktyczna.
Można się bez tego obejść, ale właściwie dlaczego?!
Mam słabość do rzeczy ładnych.
A ten bibelot ślicznie skomponuje się z moimi muszlami na mojej prywatnej plaży w łazience...

(Szklany pojemnik-butelka (?), malowany akrylem, klasyczny, prosty  decoupage)