poniedziałek, 5 września 2011

Do pracy, rodacy!


Wrzesień - miesiąc rozpaczy uczniowskiej i dopustu nauczycielskiego...

Planujemy zajęcia swoje i dzieci, zagospodarowujemy nadchodzące długie, jesienne popołudnia, zimowe wieczory. Już teraz zapowiadają wczesną, chłodną jesień. Będzie zimno, mokro, ciemno... będzie strasznie...
Co robić, żeby przeżyć do wiosny? Najlepiej coś fajnego :))) radosnego, twórczego, energetyzującego.
Niczym sprzedawca ubezpieczeń przygotowałam ciekawą ofertę dla Was. I dla siebie też. Żeby się nie nudzić, żeby było inspirująco i pożytecznie. Ubezpieczenie dobrego humoru na jesienną pluchę, srogą zimę i odległą wiosnę.
Od września do czerwca.
  • "Całościowy" kurs decoupage: od podstaw, przez postarzanie, spękania, złocenia, 3d, aż po ikony.
  • W warsztaty rękodzieła upakowałam ciasno, jak do walizki zamykanej kolanem, żeby się więcej zmieściło, masę ciekawych technik: filcowanie (na sucho i mokro), sutasz, scrappbooking, biżuterię (m. in. ze sznurków, organzy itp.), fimo, yo-yo, różne techniki plastyczne (stemple, szablony, patynowanie) i kilka niespodzianek na deser.
Informacje i zapisy tutaj

Jeśli nie wiesz, czy chcesz uczestniczyć w czymś takim, zobacz jak wyglądały nasze szafki podczas przechowywania prac w ciągu roku:



Zapraszam :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz