Kolejny lampion-pejzaż poszedł w świat...
Bardzo lubię te lampiony z zaczarowanym światem i światłem w środku, pobudzające wyobraźnię i przypominające baśniowy świat dzieciństwa. Przywodzą mi na myśl te chwile, gdy z nosem przyklejonym do okna usiłowałam przez wychuchane na szybie kółeczko dojrzeć coś wśród ciemności. Śnieg, skrząc się, cicho leżał wokół domu, czasem z lekka osypując się z gałęzi, niechcący poruszanych wiatrem lub skrzydłem ptaka. Szyby zmrożone w przepiękne wzory były krainą, w której zdarzały mi się wszystkie przygody z bajek. Już dawno nie widziałam zamarzniętej we wzory szyby, jak już dawno...
Na nadchodzące święta życzę Wam takiej białej, spokojnej ciszy w duszy i aby Wasze serca rozgrzewały i rozjaśniały mrok tej nocy.
Na Nowy Rok zaś życzę wielu inspiracji, twórczych mocy i radości tworzenia.
PS
Ostatni moment na
candy - zapraszam :)